Misja
Z miłości do ludzi,
z potrzeby serca.
Z miłości do ludzi,
z potrzeby serca.
W centrum naszych działań jest to, co najtrudniejsze – strata ciąży, strata dziecka. Towarzyszymy rodzicom, którzy doświadczyli poronienia, martwego urodzenia lub śmierci maluszka tuż po porodzie. Jesteśmy obok, gdy świat nagle się zatrzymuje.
Oferujemy bezpłatne grupy wsparcia, pomoc psychologiczną, podejmujemy współpracę z personelem medycznym, prowadzimy działania rzecznicze, tworzymy przestrzeń do rozmowy i ukojenia, zarówno dla tych którzy bezpośrednio doświadczają straty jak i tych którzy im towarzyszą.
Poprzez Aniołkowe Pudełka, które przekazujemy szpitalom, darmowe publikacje czy inne narzędzia pomagamy rozeznać się w sytuacji prawnej po stracie, ocalić pamięć po utraconych dzieciach, nazwać emocje i odnaleźć się na nowo w rzeczywistości po stracie.
Niezależnie od najważniejszego dla nas obszaru, jakim jest poronienie oraz strata okołoporodowa, z troską przyglądamy się też innym etapom i wyzwaniom życia rodzinnego. Pomagamy łagodzić twarde lądowanie w codzienności rodzicielstwa, prowadząc warsztaty oparte na psychologii pozytywnej. Wspieramy kobiety – mamy w zderzeniu z rodzicielską rzeczywistością, pomagając im godzić różne role społeczne, tworzymy przestrzeń dla mężczyzn – do konfrontacji z emocjami, budowania relacyjnej obecności i wewnętrznej siły. Aktywizujemy także seniorów, wierząc, że ich głos i obecność są ważną częścią międzypokoleniowej opowieści o więziach, bliskości i wspólnym byciu.
Fundacja Gonito to miejsce, w którym każda historia – nawet ta bolesna – może zostać opowiedziana i usłyszana. A każdy członek rodziny – niezależnie od wieku czy roli – ma prawo do troski, zrozumienia i obecności.
Gonito – w gwarze poznańskiej BEREK GANIANY – to dziecięca gra ruchowa, polegająca na tym, że jedna osoba musi dotknąć dowolną z pozostałych osób biorących udział w grze.
I jak w tej zabawie, z naszych lat dziecięcych, tak w dorosłym życiu, nieustannie za czymś gonimy. A rodzina to gonito na całego. Najpierw gonimy za pragnieniem posiadania rodziny, a jak już ją mamy to gonimy za zdrowiem, równowagą, za małymi radościami dnia codziennego, za chwilą dla siebie … za szczęściem.